wtorek, 25 maja 2010

Typowe urazy w dyscyplinach sportowych (ze szczególnym uwzględnieniem piłki nożnej).

Medycyna a sport - praca zaliczeniowa.


Przeciążenia narządu ruchu są zmianami przewlekłymi. Obok nich w wychowaniu fizycznym i sporcie spotyka się często nagłe urazy, powodujące przekroczenie fizycznej wytrzymałości narządu ruchu pod postacią złamań kości, przerwania mięśni lub więzadeł, lub uszkodzenia powłok. Każdemu urazowi - bez względu na jego charakter i umiejscowienie - towarzyszą uszkodzenia naczyń krwionośnych. Rozległość tego uszkodzenia i charakter uszkodzonych naczyń warunkują wielkość powstałego krwiaka. Zejściem każdego uszkodzenia urazowego jest blizna łącznotkankowa, powstająca na podłożu zorganizowanego krwiaka pourazowego. Od charakteru tej blizny i jej wydolności uzależniona jest późniejsza sprawność tego odcinka narządu i jego podatność na dalsze uszkodzenia.

Istnieje swoistość urazów w wychowaniu fizycznym i sporcie i to zarówno w aspekcie etiologii (1), patogenezy (2) i kliniki, jak również leczenia i rokowania.


Urazem sportowym nazywamy takie uszkodzenie ciała, które powstaje w trakcie zawodów lub treningu i jest ściśle związane z aktywnością ruchową danej dyscypliny sportu czy ćwiczeń rekreacyjnych. Uraz ten może mieć różny charakter i różne są przyczyny jego powstania. Błędy treningowe, polegające na niedostatecznym przygotowaniu kondycyjnym i ogólnorozwojowym, albo przetrenowanie, złe wyszkolenie techniczne lub zbyt jednostronna specjalizacja, nieodpowiednie przygotowanie boiska, bieżni czy sali treningowej, wadliwej jakości lub nieodpowiedni sprzęt, złe warunki atmosferyczne, nieodpowiednia rozgrzewka, brak odpowiednich zabezpieczeń - to czynniki, które doprowadzić mogą do powstania urazu ostrego narządu ruchu. Zmiany występować mogą w różnych jego składnikach.



Urazy powłok.


Stłuczenia.

Powstają one na skutek bezpośredniego zadziałania jakiejś siły na nieuszkodzone tkanki. W efekcie dochodzi do przerwania kapilarów (3) i do wylewu krwawego. Wtórnie w miejscu stłuczenia powstaje stan zapalny, w którym na plan pierwszy wysuwa się obrzęk. Ten rodzaj uszkodzeń powłok bardzo często spotykamy w wychowaniu fizycznym. Może on dotyczyć również i tkanek głębiej położonych.


Krwiaki.

Przy masywnym uszkodzeniu naczyń krwionośnych i odpowiednich warunkach anatomicznych może powstać krwiak. W zależności od umiejscowienia ma się do czynienia z krwiakiem podskórnym, śródmięśniowym, okołostawowym, śródstawowym, podkostnym itp. Patologicznym objawem krwiaka jest chełbotanie. Może jednak nastręczać ono trudności rozpoznawcze, jeżeli krwiak umiejscowiony jest w pobliżu mas mięśniowych. Krwiaki podskórne połączone są niekiedy z bardzo rozległym odwarstwieniem skóry. Ogólnie przyjęta zasada leczenia krwiaków urazowych polega na:

a) zapobieganiu dalszemu krwiakowi, b) usunięcie wyznaczonej krwi, c) ułatwieniu resorpcji wyznaczonej krwi, d) ochronie okolicy, w której znajduje się się krwiak, aż do jego całkowitego wyleczenia.


W każdym przypadku, jeśli jest to możliwe, należy dążyć do ewakuacji krwiaka, aż do jego nacięcia włącznie. Ostatnio coraz częściej korzysta się z tego sposobu postępowania. Po dokładnym usunięciu wyznaczonej krwi zakłada się drenaż ssący na 48 godzin. Pozostawienie wyznaczyniowej krwi stwarza zawsze potencjalne niebezpieczeństwo: zropienie krwiaka, skostnień śródmięśniowy lub okołostawowy, albo rozległych zmian bliznowatych.


Zranienie powłok.

Zranienia powłok przybierają w sporcie i wychowaniu fizycznym różne formy. Najczęściej są to otarcia lub maceracja (4) naskórka, drobne rany darte lub kłute oraz pęcherze. Ich leczenie nie odbiega od ogólnych przyjętych zasad chirurgicznych. Wymagają one w każdym przypadku szybkiego i starannego zaopatrzenia.


Urazy mięśni.


Ruch wymagający gwałtownego, szybkiego i krótkotrwałego skurczu mięśnia może prowadzić do różnorakich uszkodzeń. Wystąpić może pęknięcie brzuśca, przerwanie w miejscu przejścia włókien mięśniowych w ścięgno, zerwanie samego ścięgna lub oderwanie jego przyczepu razem z fragmentem kości.


Brzusiec.

Najczęściej jest to zerwanie włókien mięśniowych na mniejszej czy większej przestrzeni. To bardzo typowe uszkodzenie w sporcie i wychowaniu fizycznym dotyczy najczęściej mięśni dwu- i czterogłogowych uda, trójgłowego łydki, przywodzicieli uda oraz dwu- i trójgłowego ramienia. Zamknięte uszkodzenie brzuśca związane są zawsze z nacieszeniem krwistym okolicznych tkanek. Nie leczone lub niedostatecznie leczone doprowadzić mogą do stosunkowo groźnych powikłań, jak kostniejące zapalenie mięśni, lub pourazowych torbieli śródmięśniowych. Wpływ na częstość występowania tych zmian ma duża masa mięśni u sportowców oraz ich dobre unaczynienie, co sprzyja powstawaniu dużych krwiaków pourazowych. We wszystkich więc świeżych urazach brzuśca mięśniowego należy dążyć do jak najszybszej ewakuacji wynaczynionej krwi: farmakologicznie, fizykoterapeutycznie (ciepło w różnych postaciach) lub operacyjnie (nakłucie lub nacięcie). Usprawnienie kończyny może być podjęte z chwilą ustąpienia bólu. Pod żadnym pozorem nie wolno w uszkodzeniach mięśni stosować masażu! Coraz częściej ma się do czynienia z masywnym rozerwaniem mięśnia (dwugłowy uda, przywodziciel uda, dwugłowy ramienia). Uszkodzenia te wymagają operacyjnego odtworzenia ciągłości brzuśca.

Przykładowi piłkarze zmagający się z powyższym urazem: Alexandre Pato (Brazylia), Jakub Błaszczykowski (Polska).


Ścięgna.

Urazowe uszkodzenia ścięgien, ze względu na swe umiejscowienie, wymagają niejednokrotnie różnicowania z uszkodzeniem więzadeł i innych elementów stawowych.

W nomenklaturze anglosaskiej uszkodzenie ścięgien określa się terminem 'stain', podczas gdy uszkodzenia elementów stawowych, takich jak więzadła czy torebka stawowa, określa się terminem 'sprain'.

W urazowym naciągnięciu ścięgna nie ma wylewu krwawego. Zmiany patologicznie polegają na miejscowym stanie zapalnym, spowodowanym uszkodzeniem włókien łącznotkankowych. Ból daje się dokładnie umiejscowić. Mięsień bardzo często znajduje się w bolesnym spazmie. W wychowaniu fizycznym i sporcie ścięgna niektórych mięśni są szczególnie predysponowane do tego typu uszkodzeń. Dotyczy to głównie mięśnia dwugłowego uda, dwugłowego ramienia i mięśnia podeszwowego.

Całkowite przerwanie ścięgna u ludzi młodych jeszcze do niedawna należało do rzadkości. Zdarzało się u ludzi starszych i dotyczyło ścięgien o zaawansowanych zmianach zwyrodnieniowych. Obecnie spotyka się te uszkodzenia coraz częściej u sportowców. Ścięgna narażone w sporcie na znaczne przeciążenia, do tego jeszcze nieodpowiednio leczone, szybko mogą ulec zwyrodnieniu nawet u ludzi młodych. Przerwanie następuje najczęściej przy przejściu ścięgna w brzusiec. Dotyczy głównie ścięgna Achillesa, bliższego przyczepu mięśnia dwugłowego uda.

Przykładowi piłkarze zmagający się z powyższym urazem: David Beckham (Anglia), Louis Saha (Francja).


Zapalenie pochewek ścięgnistych.

Zapalny stan pochewki ścięgnistej może być spowodowany jej naciągnięciem, urazem bezpośrednim lub infekcją. W efekcie ma się do czynienia z reakcją awaskularnego synowium (5) w postaci przesączania krwi, inwazja komórek zapalnych i zwiększonego wydzielania płynu maziówkowego (6) z odkładaniem fibryny. Ta ostatnia zmiana daje objawy charakterystycznej krepitacji.


Przepuklina pochewki ścięgnistej.

Jako efekt urazowego uszkodzenia pochewki ścięgnistej może powstać jej przepuklina.


Spazm mięśniowy.

Większości przypadków urazowego uszkodzenia brzuśca i ścięgna mięśniowego towarzyszy objaw bolesnego spazmu mięśniowego. Już nadmierne rozciągnięcie czy napięcie mięśnia może spowodować wystąpienie tego objawu. Uciska i automasaż powoduje ustąpienie spazmu.


Urazy stawów.


Współczesny trening daje znaczne obciążenie stawów. Każdy ruch nieprawidłowy, wykonany z dostateczną siłą doprowadza do urazu. Może on dotyczyć różnych elementów stawu i powodować różnorodne skutki zarówno wczesne, jak i odległe.


Uszkodzenia aparatu torebkowo-więzadłowego.

O stabilności stawu decydują: odpowiednio ukształtowane powierzchnie stawowe oraz stabilizatory dynamiczne - mięśnie przebiegające przystawowo i stabilizatory - więzadła torebkowe i pozatorebkowe. Między tymi dwoma rodzajami stabilizatorów istnieje współzależność oparta na łańcuchu kinetycznym. Ruch o nadmiernej amplitudzie lub nieskoordynowany może doprowadzić do różnego rodzaju stopnia uszkodzeń więzadeł.

Lekką formą określa się te stany, w których uszkodzeniu uległy pojedyncze włókna więzadła z ewentualnym małym krwiakiem wewnątrzwięzadłowym. Charakteryzują się one bólem miejscowym przy braku poważniejszych zaburzeń czynności stawu.

W formach średnich uszkodzenie może dotyczyć nawet połowy włókien więzadła, lecz nie stwierdza się niestabilności stawu.

W ciężkich uszkodzeniach dochodzi do całkowitego przerwania więzadła z niestabilnością stawu. Odmianą formy uszkodzenia więzadeł połączonej z niestabilnością jest tak zwane złamanie z pociągania, kiedy to odrywa się przyczep więzadła wraz z fragmentami kostnym. Leczenie uzależnione jest od stopnia uszkodzenia więzadeł. Wymaga to, rzecz jasna, bardzo dokładnej diagnostyki. Pierwsza forma może być leczona czynnościowo. Dąży się do przywrócenia równowagi naczynioruchowej, a w przypadkach wtórnych zmian zapalnych podajemy glikokortykosteroidy. (7)

W całkowitym rozerwaniu więzadłowo-torebkowym jako zasadę należy przyjąć operacyjne zszywane przerwanych więzadeł. Leczenie zachowawcze nie daje dobrych rezultatów. Prowadzi do trwałej niewydolności stawu, która wymaga już złożonych zabiegów plastycznych. W powyższych wskazań wynika konieczność bardzo dokładnej diagnostyki przed podjęciem decyzji, co do dalszego postępowania.

W przypadku kolana można się zdecydować się na leczenie zachowawcze przy stabilności w wyproście, stabilności przednio-tylnej, przy niewielkim wysięku w kolanie, utrzymywaniu się ograniczenia ruchomości stawu nie dłużej niż 24 godziny.

W przypadku stawu skokowego ocenę stabilności uzyskać można za pomocą badania radiologicznego w pełnym zwiotczeniu kończyny.

Nieprzestrzeganie powyższych zasad prowadzi do trwałej niestabilności stawu uniemożliwiającej trening sportowy. W kolanie, ze względu na złożone warunki anatomiczne, niestabilność ta może przybrać różnorodne formy.


Uszkodzenia łąkotek.

Jeżeli można mówić o sportowej swoistości urazów sportowych, to na pewno posiadają ją uszkodzenia łąkotek. Kolano zawarte między dwoma długimi dźwigniami - udem i golenią - jest szczególnie narażone na urazy wewnętrzne, wśród których przerwanie łąkotki jest najczęściej spotykane. U sportowców łąkotka może ulec uszkodzeniu w rezultacie jednorazowego ostrego urazu bądź też złamaniu powolnemu na skutek jej przeciążenia. Przerwanie łąkotek spotyka się u zawodników wszystkich dyscyplin sportowych. Najczęściej jednak u piłkarzy i narciarzy.

Uszkodzenie łąkotki powstaje przy silnej rotacji zgiętego i obciążonego kolana. Wewnętrzna łamie się przy rotacji zewnętrznej często połączone z przywiedzeniem, zewnętrzna - przy rotacji wewnętrznej i odwiedzeniu. Zerwana łąkotka może ulec przemieszczeniu przy najprostszym ruchu rotacyjnym, gdy kolano jest obciążone. Opisane mechanizmy się przyczyną izolowanych uszkodzeń łąkotki. Inne, bardziej złożone, są przyczyną zmian, w których przerwana łąkotka jest tylko jedenym z elementów uszkodzeń wewnątrzstawowych. Uszkodzenie łąkotek może występować w różnych postaciach.

Oderwana łąkotka nie goi się samoistnie, z wyjątkiem niektórych typów oderwania obwodowego, kiedy to szpara pęknięcia znajduje się w miejscu przyczepu torebki, a więc w miejscu znacznie lepiej unaczynionym.

Najbardziej typowym objawem uszkodzenia łąkotki jest zablokowanie stawu kolanowego – niemożność wyprostu lub zgięcia zarówno czynnego, jak i biernego. Przy próbach ruchu chory natrafia na elastyczny opór, któremu towarzyszy dyskretny lub ostry ból. Charakterystycznym objawem jest brutalność pojawienia się bloku i nagłość jego zakończenia. Często towarzyszy temu charakterystyczny dla chorego trzask. Odblokowanie bywa samoistne lub po wykonaniu kilku biernych ruchów golenią. Zablokowanemu stawu towarzyszy wysięk, występujący w kilka godzin lub dni od chwili bloku. Inne objawy są mniej charakterystyczne: uczucie przeskakiwania, uchylanie się kolana albo po prostu obraz „nawrotnych skręceń” połączonych z wysiękiem wewnątrzstawowym.


Wywiad ma bardzo istotne znaczenie w rozpoznaniu uszkodzenia łąkotki, ze względu jednak na to, że pociąga ono za sobą sankcje chirurgiczne powinno być potwierdzone dokładnym badaniem klinicznym ewentualnie artrografią kontrastową (8) czy artroskopią kolana. Każe uszkodzenie łąkotki powinno być jak najszybciej leczone operacyjnie.

Przykładowi piłkarze zmagający się z powyższym urazem: Ronaldo (Brazylia), Ruud van Nistelrooy (Holandia), Owen Hargreaves (Anglia).


Zwichnięcie stawów.

Ruch nieskoordynowany, a wykonany ze znaczną siłą, może doprowadzić do trwałego przemieszczenia powierzchni stawowych względem siebie. Najczęściej spotykane to: zwichnięcia stawu ramienno-łopatkowego, stawu obojczykowo-barkowego, łokciowego oraz kolanowego. Te ostatnie połączone z bardzo rozległymi uszkodzeniami aparatu torebkowo-więzadłowego zdarzają się na szczęście bardzo rzadko (piłka nożna, zapasy). Postępowanie ze zwichniętymi stawami u sportowców nie odbiega od ogólnie przyjętych zasad. Na kilka spraw należy jednak zwrócić uwagę. W zwichnięciach stawu łokciowego ze względu na swoiste warunki anatomiczne (dobrze rozwinięte mięśnie, obfite unaczynienia) często ma się do czynienia ze skostnieniami pozaszkieletowymi. Wymaga to bardzo starannego postępowania - możliwie jak najszybsze nastawienie, długotrwałe unieruchomienie (3-4 tygodnie), staranne i bardzo delikatne leczenie usprawniające (ruchy czynne, ruchy w wodzie, przeciwwskazane masaże, ruchy bierne). Takie postępowanie obowiązuje również we wszelkich przypadkach stłuczenia okolicy łokcia.

W przypadkach zwichnięć stawu ramienno-łopatkowego obowiązuje zasada trzytygodniowego unieruchomienia. Jest to zasada, niestety nie zawsze skuteczna w zapobieganiu nawykowemu zwichnięciu stawu, które nie tak rzadko występuje u sportowców, a wymaga wówczas zabiegów plastycznych umożliwiających powrót do czynnego życia sportowego. Należy z całym naciskiem podkreślić, że nie wolno dopuszczać do treningu zawodników, u których stwierdza się objawy nawykowego zwichnięcia stawu ramienno-łopatkowego.

Zwichnięcie stawu obojczykowo-barkowego stwarza trudności diagnostyczne, w tym tak stosunkowo często występującym zwichnięciu u sportowców (bramkarze, skoki o tyczce), polegające na ustaleniu czy jest to tylko rozerwanie więzadeł obojczykowo-barkowych, czy też uszkodzenie więzadeł kruczo-obojczykowych. Ten trudny diagnostycznie problem decyduje o sposobie leczenia.

Przykładowi piłkarze zmagający się z powyższym urazem: Piotr Paś (bramkarz GKS Jastrzębie Zdrój).


Uszkodzenie kości.

W wychowaniu fizycznym i sporcie spotkać się można ze wszystkimi typami złamań. Niektóre z nich jednak ze względu na częstość występowania są dla sportu bardzo charakterystyczne. Należą do nich złamania kości łódkowatej nadgarstka, złamania kości śródręcza, złamania poprzeczne kości piszczelowej (z urazu bezpośredniego) oraz niektóre typy złamań skrętnych dalszej nasady kości piszczelowej i kostek goleni.

Często również w wychowaniu fizycznym spotykamy złamania z pociągania.

Przykładowi piłkarze zmagający się z powyższym urazem: Marcin Wasilewski (Polska), Henrik Larsson (Szwecja), Alan Smith (Anglia), Eduardo Silva (Chorwacja), Aaron Ramsey (Walia).




Problematyczne zagadnienia:

(1) - nauka badająca przyczyny zjawisk, procesów i faktów. W medycynie jest to zespół przyczyn składających się na powstanie choroby;

(2) - mechanizm powstawania choroby. Wyjaśnia działanie czynnika chorobotwórczego na organizm i reagowanie organizmu na działanie czynnika chorobotwórczego o warunku, który dany czynnik etiologiczny wywoła daną chorobę;

(3) - krwionośne naczynia włosowate, limfatyczne;

(4) - zmiękczenie i uszkodzenie naskórka, najczęściej wskutek oparzeń, odparzeń lub zakażenia;

(5) -

(6) - dostarcza chrząstką ważnych składników odżywczych i zapobiega tarciu rozmaitych warstw chrząstki;

(7) - hormony produkowane w warstwach pasmowatej i siatkowatej kory nadnerczy pod wpływem ACTH, które regulują przemiany białek, węglowodanów i tłuszczów;

(8) - metoda obrazowania stawów w zdjęciu RTG za pomocą środka kontrastowego. Pozwala ona ocenić elementy stawu nie będące kośćmi: torebkę stawową, chrząstkę stawową i strukturę wewnątrz stawu;




Bibliografia:


Medycyna sportowa w praktyce; pod redakcją Zdzisława Zajączkowskiego; Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich, Warszawa 1984.


Medycyna sportowa – podręcznik akademicki; Wydawnictwo Lekarskie PZWL; Warszawa 2009.


Traumatologia sportowa; pod redakcją Janusza Garlickiego i Wojciecha M. Kusia, Warszawa 1987.


Masaż sportowy z elementami odnowy biologicznej; Leszek Magiera, Piotr Walaszek, Wydawnictwo Biosport 2008.


Wstawaj i walcz; Focus; Krzysztof Mizera; nr 2/2009, str. 86-89. oraz nr 2/2009, str. 108.

Od „Okrągłego Stołu” do powstania rządu Mazowieckiego.

Historia Polski XX wieku - praca zaliczeniowa.


Okrągły Stół” - formuła dyskusji i rokowań między przedstawicielami różnych ugrupowań, partii politycznych, krajów, zakładająca równe prawa uczestników i dobrą wolę stron w poszukiwaniu kompromisowych rozstrzygnięć. W Polsce zastosowana w 1989 roku w rozmowach przedstawicieli władz państwowych, opozycji politycznej, organizacji związkowych; negocjację „Okrągłego Stołu” doprowadziły do kompromisu politycznej zawartego między przedstawicielami większości środowisk „Solidarności” a reprezentacją sprawującej władzę PZPR oraz podporządkowanych jej stronnictw i organizacji społecznych (ZSL, SD, OPZZ, Stowarzyszenie „Pax”, PZKS, Unii Chrześcijańsko-Społecznej). Zaproponowany w 1989 roku., z upoważnienia władz państwowych i PZPR, przez ministra spraw wewnętrznych Cz. Kiszczaka i zaakceptowany przez przewodniczącego NSZZ „Solidarność” L. Wałęsę oraz środowiska opozycji politycznej skupione w Komitecie Obywatelskim przy przewodniczącym NSZZ „Solidarność”. W pracach Okrągłego Stołu, trwających od 6 II do 5 IV 1989 roku, uczestniczyło kilkaset osób; współprzewodniczącymi głównych zespołów negocjacyjnych byli: T. Mazowiecki i A. Kwaśniewski (zespół ds. pluralizmu związkowego), B. Geremek i J. Reykowski (zespół ds. reform politycznych), W. Trzeciakowski i W. Baka (zespół ds. gospodarki i polityki społecznej); w roli obserwatorów uczestniczyli przedstawiciele Kościoła katolickiego i Kościoła ewangelicko-augsburskiego. W zawartym porozumieniu przyjęto ewolucyjny tryb zmian ustroju politycznego i systemu gospodarczego Polski oraz podstawowe zasady i warunki realizacji nowych rozwiązań: pluralizm polityczny i związkowy, wolność słowa, demokratyczny sposób wyłaniania władz państwowych , niezawisłość sądów i nieusuwalność sędziów, silny samorząd terytorialny i pracowniczy, trójpodział władz, likwidację nomenklatury, równość wszystkich form własności i rozwój wolnego rynku, walkę z inflacją, zachowanie polityki pełnego zatrudnienia i ochronę społeczeństwa przed skutkami kryzysu gospodarczego (indeksacja płac i waloryzacja rent i emerytur); ustalono: powołanie nowych organów władz państwowych (senat, prezydent), przeprowadzenie częściowo wolnych wyborów parlamentarnych i legalizacji NSZZ „Solidarność”. Po wygraniu wyborów parlamentarnych (4 VI 1989 rok) przez Komitet Obywatelski przy przewodniczącym NSZZ „Solidarność” i utworzeniu koalicji z ZSL i SD dotychczasowa opozycja w pokojowy sposób przejęła władzę państwową (rząd premiera T. Mazowieckiego). (1)


Zanim jednak do tego doszło...


Strajki 1988.


Wiosną 1988 r., od demonstracji studenckich w dwudziestą rocznicę wydarzeń 1968 r., zaczęła się fala publicznych wystąpień. Od 24 kwietnia - gdy zastrajkował komunikacja miejsca w Bydgoszczy - kolejne strajki objęły m.in. Hutę im. Lenina, zakłady w Stawowej Woli, a od 2 maja stanęła Stocznia Gdańska, w której znalazł się Wałęsa. Mimo prób mediacji ze strony Kościoła władze postanowiły zareagować siłą. Dnia 5 maja jednostki specjalne MO rozbiły strajk w Nowej Hucie, 10 maja zaś strajkujący stoczniowcy opuścili swój zakład. Zwycięstwo PZPR okazało się jednak nietrwałe. Nowa fala strajkował ruszyła 15 sierpnia - tym razem na Śląsku, od kopalni „Manifest Lipcowy” (w moim rodzimym mieście Jastrzębiu Zdroju!) - i szybko rozlewała się na cały kraj. Żądano przede wszystkim legalizacja „Solidarności”. Dnia 20 sierpnia rozpoczęły się poufne rozmowy, którym patronował episkopat. Tego samego dnia Komitet Obrony Kraju (KOK) podjął decyzję o wszczęciu przygotowań do wprowadzenia stanu wyjątkowego.

Podobnie jak osiem lat wcześniej władza zostawiała sobie jednak pole manewru. Dnia 27 sierpnia, w czasie gdy obradował KC PZPR, gen. Kiszczak w telewizyjnym wystąpieniu zadeklarował gotowość „odbycia w możliwie szybkim czasie spotkania z przedstawicielami różnorodnych środowisk społecznych i pracowniczych”. Spotkanie takie - według generała - „mogłoby przyjąć formę „okrągłego stołu”. Warunkiem wstępnym było zakończenie strajku, co Wałęsie udało się - z poważnymi trudnościami - w ciągu paru dni. Przewodniczący „Solidarności” potwierdził tym nie tylko gotowość do rozmów, ale także swoje umiejętności perswazyjne i autorytet. Tak zaczął się ostatni rok panowania PZPR. (2)


Droga do „Okrągłego Stołu”.


Ponad pięć miesięcy trwały przygotowania władz do podjęcia rozmów. Następowały po sobie rzeczywiste i pozorne ustępstwa, groźby i szykany, próby „rozmiękczenia” i dzielenia przeciwnika - wreszcie pokonywanie oporów własnego, niechętnego ustępstwom aparatu i wrogiego „Solidarności” aktywu partyjnego.

Krótko po pierwszych kontaktach kierownictwo PZPR zdecydowało się na podjęcie próby wyjścia z kryzysu własnymi siłami. W końcu września nastąpiła zmiana na stanowisku premiera, które objął Mieczysław Rakowski, jeden z najbliższych i najwierniejszych współpracowników gen. Jaruzelskiego. Nowy rząd zapowiedział stanowcze przyspieszenie reform ekonomicznych i śmiałe kroki w kierunku gospodarki rynkowej. Premier uznał, że Polacy wolą „stół dobrze zastawiony niż okrągły”. Powrócono jednak do koncepcji rozmów po tym, gdy 30 listopada w (transmitowanej) debacie telewizyjnej zmierzyli się Lech Wałęsa i lider OPZZ członek Biura Politycznego, Alfred Miodowicz. Telewizyjny „pojedynek” przyniósł wyraźny sukces przewodniczącemu „Solidarności”, który zaprezentował się jako polityk dojrzały i rozsądny.

Wydaje się, że ekipa gen. Jaruzelskiego postawiła wszystko na jedną kartę: doprowadzenie do porozumień i obarczenia „Solidarności” współodpowiedzialnością za rządy. Miał to legitymizować władzę zarówno w oczach nieprzychylnej jej części społeczeństwa, jak i - co niemniej ważne - Zachodu. Wałęsa miał stać się „Mikołajczykiem” Anno Domini 1989. (3)


Ustalenia „Okrągłego Stołu”.


Czasy były jednak inne. Imperium weszło w okres regresu, a komunizm jako siła napędowa utracił swe czarodziejskie moce, gdy w celu ich wspomożenia nie mogły ruszyć radzieckie czołgi. Dlatego też porozumienie, podpisane po prawie dwumiesięcznych - a rozpoczętych 8 lutego 1989 r. - rozmowach „Okrągłego Stołu”, zawierało znaczące ustępstwa ze strony PZPR. Przyjęty został niemal w całości pakiet rewindykacji płacowych i cenowych (który groził zresztą ostatecznym rozsadzeniem gospodarki). Co ważniejsze - i najważniejsze - zawarto także kontrakt polityczny, który zmieniał w sposób istotny strukturę ustrojową. Wprowadzony został urząd prezydenta PRL, reaktywowano senat i uzgodniono, że wybory do izby wyższej odbędą się na zasadach pełnej swobody zgłaszania kandydatów. Obie te instytucję miały możliwość kontrolowania - przez prawo weta - izby niższej. Wybory do sejmu miały się odbyć wedle zasady „kurialnej”: 35% miejsc poddano wolnej grze wyborczej, 65% (podzielonych na mniejsze transze) przydzielono PZPR i jej dotychczasowym sojusznikom.

Pakiet socjalny i - przede wszystkim - kontrakt polityczny spotkały się z protestami zarówno części opozycji (m.in. KPN i „Solidarności Walczącej”), jak i obozu rządowego (Głównie OPZZ). Niemniej jednak większość społeczeństwa przyjęła go jeśli nie z entuzjazmem, to przychylnie. Jedni bardziej liczyli na przełom polityczny, inni uważali, że kontrola władz przez niezależną - i zorganizowaną - siłę pozwoli na wydźwignięcie gospodarki z kryzysu, a w istocie zagwarantuje szybki wzrost stopy życiowej. Tak też sądziła zapewne większość polityków skupiona wokół Wałęsy i z takim w rzeczywistości zamiarem przystępowała do - psychologicznie trudnych (dla obu stron), a moralnie dla wielu wątpliwych - negocjacji. (4)


Ponowna rejestracja NSZZ „Solidarność”.


Dnia 17 kwietnia 1989 r. sąd zarejestrował „Solidarność”, trzy dni później podjął identyczną decyzję co do „Solidarności” rolników. W pierwszomajowym pochodzie warszawskiej organizacji związku wzięło udział 100 tys. osób. Zaczęła się krótka, gorączkowa kampania przedwyborcza, w trakcie której PZPR nie potrafiła już odwołać się do neutralnej, „milczącej większości”. Jeszcze większe trudności z odnalezieniem swoich zwolenników miały partie i grupy, które w czasie rozmów „Okrągłego Stołu” były reprezentowane po stronie - jak to oficjalnie nazywano - „koalicyjno-rządowej”. „Solidarnościowa” opozycja, zorganizowana w nieistniejącym formalnie od grudnia 1988 r. (a faktycznie jeszcze od wiosny 1987 r.) Komitecie Obywatelskim, oparła się na licznych entuzjastach, wśród których znacząca część stanowili ludzie młodzi. Jej kampania była dynamiczna, pełna nie zużytych jeszcze haseł i nowych pomysłów. Władze lojalnie udostępniły Komitetowi programy w radiu i telewizji, a od 8 maja ukazywała się „Gazeta Wyborcza” - pierwszy po 1948r. niezależny dziennik między Łabą a Władywostokiem. (5)


Wybory 4 czerwca.


W wyborach, które odbyły się 4 czerwca, Komitet Obywatelski zebrał niemal wszystko, co mógł: 99 na 100 miejsc w senacie, i 161 miejsc w sejmie poddanych pod wolne wybory. Lista krajowa, obejmująca ważniejszych przedstawicieli obozu „koalicyjno-rządowego”, niemal w całości upadła, gdyż tylko dwie osoby uzyskały minimum 50% oddanych głosów. W drugiej turze (18 VI) całkowita klęska PZPR została przypieczętowana - „ludzie Wałęsy” zdobyli ostatnie dziewięć wolnych miejsc w sejmie. W ogólnym „podnieceniu” mało kto zwrócił uwagę, że spora część społeczeństwa zdystansowała się od podejmowania decyzji w sprawie kardynalnej już nie tylko dla Polski, ale dla całego obozu komunistycznego i chyba dla całego świata: w pierwszej turze frekwencja nie przekroczyła 62%. „Milcząca większość”, na którą liczyła PZPR, po prostu nie poszła do urn. Ekipa gen. Jaruzelskiego uznała wyniki wyborów , a głosy proponujące „inne rozwiązanie” okazały się nieliczne. Rozpoczął się - w istocie nieprzewidywany i nieprzewidywalny - proces przekształcenia całego ustroju państwowego. Pierwszym widocznym i mocnym sygnałem, że opozycja nie zamierza zadowalać się rolą „kontrolera”, był artykuł Adama Michnika - do niedawna „wroga PZPR numer jeden” - Wasz prezydent, nasz premier, który ukazał się 3 lipca w redagowanej przez niego „Gazecie Wyborczej. Tegoż dnia Gorbaczow - ustami jednego ze swoich najbliższych doradców - zadeklarował publicznie i na forum międzynarodowym, że kształt i skład rządu PRL jest wewnętrzną sprawą Polski.

Polska Zjednoczona Partia Robotnicza przygotowująca się już od pewnego czasu - także pod względem finansowym - do działania na warunkach utraty monopolu władzy, nie zamierzała jednak całkowicie skapitulować. Także w „solidarnościowej” opozycji istniały silne opory przed wciągnięciem ostatecznych konsekwencji z wyników wyborów i stanowisk Kremla. Powodowało to m.in. pogłębiająca się katastrofa gospodarcza, z której wyjście wydawało się coraz bardziej problematyczne. Toteż minimalną większością - jednego głosu - osiągnięta dzięki absencji kliku posłów opozycyjnych , gen. Jaruzelski został jednak (19 VII) wybrany na prezydenta PRL. Wobec kalkulacji czynionych przez liderów głównych stronnictw-sojuszników PZPR - Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego - i umiejętnej gry prowadzonej przez Wałęsę i jego sztab, szala zaczęła przesuwać się w stronę „Solidarności”. Pezetpeerowski kandydat na premiera - współautor całego procesu „Okrągłego Stołu” - gen. Kiszczak nie zdołał nakłonić nikogo z opozycji do wejścia do jego rządu. Dnia 7 sierpnia Wałęsa oświadczył, iż powstaje nowa koalicja - „Solidarność”, ZSL i SD - a dwanaście dni później prezydent zaproponował stworzenie rządu Tadeuszowi Mazowieckiemu. (6)


Powstanie rządu Mazowieckiego.


Po trwających prawie miesiąc pertraktacjach - i w atmosferze całkowitego chaosu gospodarczego, który powstał po uwolnieniu od 1 sierpnia, jeszcze przez rząd Rakowskiego, cen na artykuły żywnościowe - 12 września sejm zatwierdził skład Rady Ministrów. Był to rząd „wielkiej koalicji”, z udziałem PZPR, która zagwarantowała sobie m.in. teki decydujące o bezpieczeństwie wewnętrznym państwa: ministra spraw wewnętrznych i obrony narodowej. W istniejącej sytuacji wariant ten można było uznać za najbardziej dogodny dla komunistów - w ich rękach pozostawały kluczowe pozycje polityczne (łącznie z wyposażonym w liczne prerogatywy prezydentem), a odpowiedzialność za bliską anarchii gospodarkę spadała na dawną opozycję.

Wydarzenia, które nastąpiły w Polsce, począwszy od obrad „Okrągłego Stołu”, przyspieszyły jednak tak bardzo proces erozji systemu komunistycznego w całej Europie Środkowo-Wschodniej, że pozycja PZPR stawała się niemalże do utrzymania. Sama partia, rządząca niepodzielnie od od 1948 r. - a faktycznie od 1944 - szła ku nieuchronnym i głębokim przekształceniom wewnętrznym. Porządek pojałtański, trwający - jak okazało to doświadczenie 1989 r. - dzięki sile militarnej ZSRR, sypał się w gruzy, gdy w stolicy imperium zabrakło woli i możliwości nie tylko utrzymania go, ale nawet przebudowy.

Utracenie przez polskich komunistów w 1980 r. pełnej kontroli nad społeczeństwem i milczącego przyzwolenia na sprawowaną przez nich władzę, stało się - jak można sadzić - początkiem reakcji łańcuchowej, która stopniowo rozsadziła cały system. Gorączkowe i bezładne próby zreformowania go - zarówno te podejmowane w Warszawie, jak i w Moskwie - zawiodły. Najwcześniej wyciągnęła z tego wnioski ekipa gen. Jaruzelskiego, która miała za sobą doświadczenie wygranej kampanii stanu wojennego, ale także poczucie klęski w całej wojnie, prowadzonej z większością społeczeństwa - za pomocą najrozmaitszych środków i z różnym natężeniem - przez 45 lat. Zdarza się tak, iż utrata władzy nad jakąś częścią peryferium zaczyna proces, który dosięga stolicy. Taka chyba było i w tym przypadku. (7)



Komunizm przyszedł do Polski w huku dział i łoskocie czołgów po straszliwym kataklizmie wojny i okupacji. Odszedł bez wystrzału, po cichu zamykając burzliwy, trudny, nawet tragiczny okres w dziejach naszego narodu. Zbyt mało jest jeszcze dystansu, aby odważyć się na podsumowanie całego półwiecza, które w istocie rozpoczęło się, gdy dwa totalitarne mocarstwa postanowiły dokonać rozbioru Polski. Dlatego ograniczyłem się tu tylko do próby opisu i interpretacji wydarzeń czy postaw społecznych, bez ambicji ulokowania okresu 1989 roku w wielowiekowym procesie historycznym państwa i narodu polskiego.




-----------------------------------------------------------------------------------------

(1) Paczkowski A., Pół wieku dziejów Polski, 1939-1989, Warszawa 1995.

(2) - (7) opracowane na podstawie następujących materiałów:

Paczkowski A., Strajki, bunty, manifestacja jako „polska droga” przez socjalizm, Poznań 2003.

Stan wojenny w Polsce 1981-1983; red. A Dudek, Warszawa 2003.

Holzer J., Leski K., „Solidarnośc” w podziemiu, Łódź 1990.

Holzer J., „Solidarnośc 1980-1981. Geneza i historia, Warszawa 1999.